
Polska przedstawiła w Brukseli inicjatywę dotyczącą wprowadzenia 12. pakietu sankcji Unii Europejskiej skierowanych przeciwko Rosji. Obejmują one zarówno sankcje sektorowe, jak i indywidualne.
Głównym elementem tego pakietu jest propozycja zakazu importu diamentów pochodzących z Rosji. To ważne posunięcie, biorąc pod uwagę znaczenie tego rynku dla gospodarki Federacji Rosyjskiej. Ale to nie koniec. Polska proponuje również wprowadzenie kolejnych restrykcji w sektorze usług, w tym całkowitego zakazu świadczenia usług teleinformatycznych dla podmiotów rosyjskich. To oznacza, że firmy z UE nie będą mogły dostarczać technologii ani świadczyć usług w tym zakresie dla firm z Rosji.
Kolejny ważny punkt dotyczy sektora energetycznego. Polska zwraca uwagę na potrzebę wprowadzenia zakazu importu skroplonego gazu ziemnego (LPG) z Rosji. To kolejny krok w kierunku zmniejszenia zależności Europy od rosyjskich surowców energetycznych.
Nie jest to jednak jedyny kraj wskazany w propozycji Polski. Warszawa wskazuje, że sankcje wobec Białorusi, wprowadzone w lipcu 2023 roku, nie są wystarczające. Polska uważa, że obecne restrykcje nie zapobiegają sytuacji, w której Białoruś staje się "czarnym rynkiem" dla towarów i usług omijających sankcje UE wobec Rosji. Dlatego Polska proponuje, aby UE przyjęła nowy pakiet sankcji również wobec Białorusi, dostosowując je do sankcji wobec Rosji. W opinii Polski, obecny brak koordynacji tworzy lukę, która pozwala Białorusi stać się kluczowym ośrodkiem obchodzenia sankcji skierowanych przeciwko Rosji.
Propozycja Polski podkreśla zaangażowanie kraju w dbałość o bezpieczeństwo i stabilność w regionie. Teraz pozostaje czekać na reakcję innych państw członkowskich UE oraz samej Brukseli na te propozycje.