repository/images/article/70.jpg


W większych spółdzielniach mieszkaniowych oraz w wielu wspólnotach funkcjonują Osiedlowe Rady. To zazwyczaj niewielkie zespoły osób, które regularnie spotykają się w wyznaczone dni, aby przyjmować zgłoszenia, petycje i wnioski od mieszkańców.

Ich celem jest przekazanie tych spraw do rozmów z osobami decyzyjnymi w administracji, dotyczących działań na danym osiedlu. Niestety, wiele osób nie ma świadomości istnienia tych rad. Przeważnie organizują one zebrania, posiedzenia oraz wybory do składu rady.

Niemniej jednak, czasami może zdarzyć się, że rada osiedla nie posiada legalnie funkcjonującego zarządu. Dlaczego tak się dzieje? Współcześnie, ogłoszenia dotyczące wyborów do rady nie budzą dużego zainteresowania. Jeśli w głosowaniu uczestniczy niewielka liczba osób, wybory stają się nieważne.

W przypadku gdy zarząd rady osiedla kończy kadencję, a nie zostaje wybrany nowy lub nie przedłużono prawnie kadencji poprzedniej rady, sytuacja staje się patowa. Wprawdzie taki zarząd może nadal wspierać spółdzielnię, jednak z prawnego punktu widzenia działania te są bezprawne. Ale czy osiedlowe rady są faktycznie potrzebne, skoro ich działalność jest mało popularna wśród członków wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych?

Często mieszkańcy twierdzą, że rady są zbędne, ponieważ kwestie, petycje i prośby można osobiście przekazywać administracji, co może być szybsze rozwiązanie. Niemniej jednak, trzeba przyznać, że rady osiedlowe nie są całkowicie bezużyteczne. Pomagają spółdzielniom w realizowaniu potrzeb mieszkańców, choć relacje między administracją a mieszkańcami mogą się kształtować owocnie nawet bez ich zaangażowania.

Jednak czy mieszkańcy naprawdę mają zaufanie do rad osiedlowych? Niestety, wydaje się, że niekoniecznie, skoro wybory do rady czasami zostają odkładane na miesiące, aż zbierze się wystarczająca liczba osób gotowych oddać swoje głosy na kandydatów.